Opublikowane przezSkuteczne alibi na ostatnią chwilę.
Postanowiliśmy podzielić się z Wami pewną historią naszego klienta. Z polecenia, zgłosił się do nas Radosław, który pilnie potrzebował alibi by spędzić wieczór z ukochanką. Pech chciał, że ona niestety nie wiedziała o żonie Radoława. W związku z tym fakt, że Radek zapomniał o umówionym spotkaniu i nie może spędzić wieczoru z wybranką by nie przeszedł. Przypadek Radosława (dane obywatela zmienione) doskonale pokazuje jak ekipa Zapewniamy Skuteczne Alibi rozwiązała problem swojego Klienta.
Ale od początku. Sytuacja wydawała się dramatyczna. Godzina 16 w niedzielę. Dzwoni Radosław, z pytaniem czy możemy mu zapewnić skuteczne alibi na wieczór. Potrzeba Radka to od 20 być zupełnie gdzie indziej, niż przed telewizorem u boku żony. Po krótkim wywiadzie nasz konsultant oddzwonił do Radosława ze skutecznym alibi. Jeśli zastanawiacie się co to mogło, być to w pierwszej kolejności pomyślcie co by mogło wzbudzić podejrzenia. Jakie alibi według Was byłoby skuteczne. Nasz konsultant wykluczył:
– zapomniania kolacja z klientem: ryzyko, żona może chcieć go zawieść, poza tym kto umawia się w niedzielę na kolację z klientem,
– wyjście na spotkanie na piwo z kolegami. Pomysł a miarę, ale co jeśli by chciała pójść,
– zakupy? Bzdura, wszak niedziela była nie handlowa,
– spacer z psem? Dobre, ale Radek potrzebował więcej czasu niż runda po ul. Kołowej,
– piwko z sąsiadami? Alibi skuteczne, ale co gdyby dołączyła?
– wyjście na rower? Potrzebował więcej czasu, a w dodatku wcześniej był. Z żoną.
Pomysł ekipy Zapewniamy alibi okazał się genialny. Nasz konsultant spotkał się z Radkiem, gdy ten wyrzucał śmieci i wziął od niego kluczyki od samochodu. Przestawił jego auto kilkaset metrów dalej. On wracając z misji „śmieci” niby zauważył, że ktoś mu auto ukradł. Przerażony zaalarmował żonę, która postanowiła nie jechać na komisariat, bo przecież tam się zejdzie. Dzięki naszej usłudze Radosław miał wolny wieczór, nie musiał pić alkoholu by nie udawać i mógł w spokoju spędzić wieczór z ukochanką. Przecież na komendzie się zejdzie.